Badanie napoju energetycznego wykazało bezużyteczność testu na COVID? Nie, to manipulacja, polegająca na błędnym zastosowaniu testu, który przeznaczony jest wyłącznie dla ludzi i bazuje na określonym przedziale pH badanego materiału. Dementowaną kwestię jednoznacznie wyjaśniają eksperci w dziedzinie genetyki i wirusologii.
Profil Veto tv udostępnił na Facebooku nagranie przedstawiające analizę laboratoryjną preparatu. Był to eksperyment, sprawdzający jaki wynik testu na COVID-19 wykaże próbka popularnego napoju energetycznego. Wynik testu okazał się pozytywny.
Screen: Facebook
Weryfikując analizowaną informację, warto odwołać się do komentarzy ekspertów w zakresie genetyki oraz wirusologii.
O sprawie pisał portal AFP Sprawdzam, wskazując na manipulacyjny charakter przedstawionej informacji. Z informacji, jakich udzielił AFP Kai Markus Xiong rzecznik firmy MEDsan (producenta jednego z powszechnie stosowanych testów na COVID), stosowanie testu na produktach spożywczych nie oznacza, że można podać w wątpliwość zdolność testu do wykrywania SARS-CoV-2.
Zasadniczy problem, jaki pojawia się w kontekście uzyskanych z przeprowadzonej analizy wyników, to fakt, że testy antygenowe służą do wykrywania infekcji u ludzi, w związku z czym poddanie badaniu napoju nie będzie miarodajne. Mechanizm działania testów antygenowych wyjaśniał m.in. prof. Robert Flisiak prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, wskazując, iż „Takie testy wykrywają przeciwciała wytwarzane przez organizm w odpowiedzi na kontakt z antygenem wirusa. Jeśli więc ktoś przeszedł infekcję, w jego organizmie mogą się z czasem pojawić przeciwciała charakterystyczne dla odpowiedzi immunologicznej na COVID-19”.
Jak z kolei wyjaśnia prof. Oliver Stojković genetyk na UM w Belgradzie, test antygenowy może dać fałszywie pozytywny wynik, jeśli użyta próbka ma ekstremalnie niski poziom pH. W przypadku wskazanego napoju jest to 3,4, natomiast wartość materiału biologicznego pobranego od ludzi to około 7.
Na możliwość sfałszowania wyniku testu w kontekście zastosowania preparatu o znacznie odbiegającym od wymazu z nosa bądź gardła poziomie pH wskazywał także wirusolog dr hab. Tomasz Dzięciołowski „pH śliny i wydzieliny błon śluzowych waha się w granicach od 6,8 do 7,4 i do wartości takiego pH optymalizowane są wszystkie bufory elucyjne do testów antygenowych”. Obrazowo wyjaśnił także, że podobne próby są na takiej zasadzie, „jakby ktoś włożył czerwoną kapustę do kwasu i zdziwiłby się, że nastąpi zmiana zabarwienia”.
Pozytywny wynik testu na COVID w oparciu o badanie popularnego napoju to kolejna tego rodzaju informacja, która pojawiła się w czasie trwania pandemii. W listopadzie 2020 r. popularność zdobyła informacja o pozytywnym wyniku testu próbki popularnego soku. W grudniu natomiast informowano o „pozytywnym wyniku” testu coca-coli. W obu przypadkach jednak wyniki badania oparte zostały na niemiarodajnym materiale badawczym o bardzo zaniżonym pH. Wszystkie trzy sytuacje natomiast trafnie podsumowują słowa dr Emilii Skirmuntt: „Test antygenowy nie jest przeznaczony do testowania innych substancji niż krew, bo we krwi znajdują się przeciwciała, które ma wykrywać”.
Źródła:
https://pulsmedycyny.pl/prof-flisiak-testy-antygenowe-na-sars-cov-2-moga-byc-roznej-jakosci-1102475
https://demagog.org.pl/fake_news/nagranie-z-sokiem-udowadnia-nieskutecznosc-testow-fake-news/
https://www.geekweb.pl/internet/item/1480-tymbark-pozytywny-wynik-testu-fake-news
Fot: Pixabay
