Media społecznościowe obiegła informacja, iż Prezydent Andrzej Duda nie został zaproszony na styczniową inaugurację prezydentury Joe Bidena. Poza nim wśród przywódców państw zaproszenia mieli nie otrzymać tylko Władimir Putin i Viktor Orban. Informację udostępnił m.in. europoseł KO Andrzej Halicki. Szybko okazało się jednak, że informacja jest fake newsem, a zwyczajowo przyjętą praktyką jest niezapraszanie zagranicznych przywódców państw na zaprzysiężenie prezydenta USA.
Inauguracja prezydentury Joe Bidena zaplanowana została na 20 stycznia 2021 r. i ma odbyć się na stopniach waszyngtońskiego Kapitolu. Tymczasem w mediach pojawiła się wiadomość, urastająca do rangi sensacji, zgodnie z którą tylko trzej przywódcy nie zostali zaproszeni na uroczystość. Mieli być nimi Prezydent Rosji Władimir Putin, Premier Węgier Viktor Orban oraz Prezydent Polski Andrzej Duda. Informację udostępnił portal Crowdmedia.pl, podkreślając, iż wskazani politycy jako jedyni przywódcy państw z całego Starego Kontynentu nie zostali zaproszeni na inaugurację. Wskazano także, iż informacja jest nieoficjalna i nie należy oczekiwać jej potwierdzenia przez amerykański Departament Stanu.
Z uwagi na polityczne implikacje powyższego zestawienia wiadomość została szybko skomentowana, w słowach wieszczących dyplomatyczną marginalizację Polski, czy też swego rodzaju polityczno-międzynarodowy ostracyzm.
W takim tonie wypowiedział się m.in. europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, wskazując, iż rzekomy incydent dyplomatyczny skutkuje zepchnięciem Polski na margines w stosunkach międzynarodowych.
Na informację europarlamentarzysty zareagował szef Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski, w ostrych słowach wskazując na nieprawdziwość wiadomości.
Istotnie, gdyby udostępniona informacja była prawdą, mogłaby stanowić podstawę do obaw o dyplomatyczną pozycję polski w świecie. Faktem jest jednak, iż wskazana informacja to fake news, ponieważ USA nigdy nie praktykowały zapraszania przywódców państw na tego rodzaju wydarzenia.
Portal Konkret 24 skontaktował się z Ambasadą Stanów Zjednoczonych w Warszawie w celu ustalenia prawdziwości informacji. W odpowiedzi wskazano, iż liderzy innych państw nie są zapraszani na inaugurację, z uwagi na obecność tłumów i związane z tą kwestią trudności w zachowaniu bezpieczeństwa. Na uroczystość nie zaproszono żadnego zagranicznego prezydenta, a jedynie przedstawicieli misji dyplomatycznej. Swoje kraje mogą bowiem na inauguracji reprezentować ambasadorowie akredytowani w Waszyngtonie.
Warto podkreślić, iż podobna sytuacja „niezapraszania” przywódców państw miała miejsce także w przypadku poprzednich inauguracji i jest zwyczajowo przyjętą praktyką w przypadku inauguracji prezydenta USA. Prawnie sytuacja została wyjaśniona w 2008 r. w związku z zaprzysiężeniem Baracka Obamy. Była przewodnicząca Narodowego Komitetu Bezpieczeństwa USA, a także była sekretarz stanu w administracji prezydenta Georg’a W. Busha Condoleezza Rice powołała się na opinię Secret Service. Agenci tłumaczyli, iż nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa innym prezydentom poza własnym.
Należy podkreślić, iż fake news został opracowany chwytliwie, ponieważ dobór niezaproszonych partnerów istotnie mógłby powodować obawy o międzynarodowy ostracyzm Polski. Szczególnie obawy takie mogłyby się nasilić w związku z ostatnimi wydarzeniami związanymi z negocjacją unijnego budżetu i prognozowanym polexitem. Faktem jest jednak, że zarówno zaproszeniowy ostracyzm, jak i polexit to fake newsy zorientowane na modne ostatnio deprecjonowanie pozycji Polski na arenie międzynarodowej.
Źródła:
https://fakenews.pl/polityka/inauguracja-joe-bidena-bez-dudy-orbana-i-putina/
https://www.sandiegouniontribune.com/sdut-obama-inauguration-foreign-011209-2009jan12-story.html
Fot: Twitter A. Duda/ Twitter J. Biden