Niszowe media internetowe obiegła informacja, jakoby Papież Franciszek miał zostać aresztowany przez włoską policję w związku z zarzutami posiadania dziecięcej pornografii, handlu ludźmi, kazirodztwa, posiadania akcesoriów związanych z narkotykami oraz inne oszustwa w tym finansowe. To fakenews, związany z amerykańskim ruchem wyznawców teorii QAnon.
Pierwszy wpis o rzekomym aresztowaniu Papieża Franciszka przez włoską policję za posiadanie dziecięcej pornografii, handel ludźmi, kazirodztwo, posiadanie akcesoriów związanych z narkotykami i inne oszustwa został opublikowany na portalu Globalna.info Wszelkie te doniesienia są związane z amerykańską teorią spiskową QAnon, w ramach której m.in. miałaby rozpocząć się ściśle tajna operacja stanu wojennego pod kryptonimem „Czerwony Sztorm”, realizowana przez tajne siły Q oraz wojsko amerykańskie pod dowództwem samego Donalna Trumpa.
Tym razem ma chodzić o globalny spisek, któremu przeciwstawić się może jedynie Donald Trump, a aresztowanie Papieża ma być znakiem początku wielkiej rewolucji przebudzonych obywateli, która ma doprowadzić do ujawnienia spisków, rozliczenia spiskowców i reelekcji prezydenta Donalna Trumpa.
Tym gorącym doniesieniom nie wtórują jednak żadne źródła w Watykanie, a co warto podkreślić, Watykan jako suwerenne państwo w myśl prawa międzynarodowego ogranicza możliwość działania włoskiej policji na swoim terytorium jedynie do wykonywania funkcji porządkowych.
Ponadto papież jak co tydzień publicznie uczestniczył w niedzielnej modlitwie Anioł Pański i z tego co widać – czuł się dobrze.
Reasumując, włoska policja nie aresztowała Papieża Franciszka, a wszelkie doniesienia nt. temat można potraktować, jako boczne odgałęzienia robiącej furorę w Stanach Zjednoczonych teorii spiskowej o QAnonie.
Źródła: