Nie, Polska nie planuje ataku na Ukrainę, a dokonywana modernizacja armii służyć ma zwiększeniu zdolności obronnych RP. Rosyjskie oskarżenia o potencjalną możliwość polskiej agresji na Ukrainę, w kontekście rosyjsko-ukraińskich relacji są dość osobliwe. Wpisują się jednak w kremlowską strategię polegającą na próbach rozbudzenia wzajemnej niechęci pomiędzy Polską i jej sąsiadami.

Na portalu riafan.ru opublikowany został artykuł, w którym podjęto temat modernizacji polskiej armii, oraz połączono go z rzekomymi polskimi planami ataku na Ukrainę. Jak informowano w treści artykułu, polski Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił plany zwiększenia liczebności polskiej armii ze 135 tys. do 200 tys. żołnierzy. Informowano także o planach zakupu 250 czołgów Abrams M1A2 w najnowszej konfiguracji z USA.

W tekście pada pytanie o motywację tej przyspieszonej militaryzacji, czy jej celem jest obrona, czy atak? Wskazano także, iż oprócz systemów czysto defensywnych zakupione zostały nowsze amerykańskie bombowce F-35, które mogą być wykorzystane do ataku, podobnie jak czołgi Abrams. W artykule pojawiły się spekulacje dotyczące rzekomych ekspansywnych planów Warszawy oraz powiększenia terytorium Polski, kosztem państw postsowieckich. W tym kontekście wskazano, iż wśród tych państw znajdują się tereny należące niegdyś do Rzeczpospolitej, dziś należące do Ukrainy, Białorusi i Litwy. Wspomniano także o polskim sentymencie względem Lwowa. W agresywnych planach Polskę ma ograniczać członkostwo w UE i NATO, ale po przewidywanym opuszczeniu tych struktur, Polska może wysuwać roszczenia względem sąsiadów, tym bardziej że będzie militarnie wzmocniona- głosi tekst artykułu.

Artykuł opiera się na opinii wpływowej rosyjskiej polityk, deputowanej do Dumy Państwowej, Dyrektor Instytutu Międzynarodowych Strategii Politycznych i Gospodarczych Eleny Paniny.

Tekst stanowi doskonały przykład rosyjskiej dezinformacji.

Jak wskazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn w swoim wpisie opublikowanym na Twitterze, jest to kolejny atak propagandowy Eleny Paniny przeciwko Polsce, a seria publikacji wpisuje się w prowadzoną przez Kreml walkę informacyjną przeciwko RP. Jak podkreślił, Rosja często próbuje rozbudzać niechęć i napięcia między Polską a sąsiadami.

Motywację dla działań związanych z rozbudową armii wskazał szef MON Mariusz Błaszczak cytowany przez portal wnp.pl, podkreślając, że zarówno obecne, jak i wcześniejsze zakupy mają służyć bezpieczeństwu Polski przed rosnącym zagrożeniem ze wschodu. Zdaniem ministra czołgi Abrams mają stanowić przeciwwagę dla rosyjskich czołgów T-14 Armata.

Trzeba przyznać, iż rosyjskie oskarżenia o Polski ekspansjonizm, zwłaszcza w kontekście Ukrainy są dość osobliwe, zwłaszcza jeśli uwzględni się rosyjskie działania na terenie Krymu prowadzone od 2014, a także tegoroczne działania, związane z przerzuceniem znacznej ilości rosyjskiego wojska w okolice Krymu.

Źródła:

https://riafan.ru/1488336-elena-panina-varshava-budit-demonov-proshlogo-chtoby-zakhvatit-ukrainu

https://www.tysol.pl/a69528-Rozbudowa-armii-jest-Polsce-potrzebna-by-zaatakowac-Ukraine-Zaryn-obnaza-rosyjska-propagande

https://www.wnp.pl/przemysl-obronny/powstana-300-tysieczne-sily-zbrojne-to-polska-odpowiedz-na-zagrozenia-ze-wschodu,484200.html

https://www.money.pl/gospodarka/23-mld-zl-na-polska-armie-250-czolgow-abrams-jeszcze-w-przyszlym-roku-6661181842037376a.html

Fot: Pixabay.com