Media obiegła informacja o niebezpieczeństwie związanym ze szczepionką przeciw Covid-19 dotyczącym możliwej zaostrzonej reakcji odpornościowej (ADE) zaszczepionych przy zetknięciu się z wirusami. Choć twórcy szczepionki początkowo obawiali się tego zagrożenia, szczepionki zostały tak skonstruowane, by wyeliminować to niebezpieczeństwo. Ponadto badania kliniczne szczepionki, jak i wyniki osób, które przyjęły preparat, nie dostarczają podstaw dla przypisywania szczepionce przeciw Covid-19 skutku ADE.
Według krążących w sieci informacji osoby, które przyjęły szczepionkę przeciwko Covid-19 mają być mniej odporne na inne wirusy. W związku z tym w sieci zaczęły już pojawiać się pesymistyczne prognozy na zimę, dotyczące podatności na infekcje osób zaszczepionych.
„Jeżeli teoria, że szczepionki mRNA mogą powodować wzmocnienie zależne od przeciwciał (ADE), okaże się poprawna, tej zimy wiele osób może zostać zabitych przez wirusy, w bezpośrednim skutku zaszczepienia” – czytamy na portalu off-guardian.org.
Czym jest ADE?
Jak informuje Children’s Hospital in Philadelphia Antibody-dependend-enhancement (ADE), czyli wzmocnienie zależne od przeciwciał działa jak „koń trojański”. Zamiast zapobiec infekcji, przeciwciała pozwalają dostać się patogenowi do komórek i zaostrzyć odpowiedź układu odpornościowego. Można więc stwierdzić, iż ADE to nadmierna reakcja układu odpornościowego przy kontakcie z chorobą.
W zamieszczonym na stronie internetowej szpitala artykule autorzy wyjaśniają wpływ szczepionek na możliwość wystąpienia ADE. Jak wskazano niektóre stosowane w latach 60 XX w. szczepionki, np. szczepionka przeciwko wirusowi RSV (który często powoduje zapalenie płuc u dzieci), albo ówczesna szczepionka przeciwko odrze, czy też wprowadzona względnie niedawno, w 2016 r. szczepionka przeciwko gorączce denga mogły powodować reakcję ADE. Szpital podkreśla, iż obecnie rutynowo zalecane szczepionki nie powodują jednak ADE.
Autorzy publikacji wskazują także, iż ani choroba Covid-19, ani nowe szczepionki przeciwko Covid-19 nie wykazały dowodów na wywoływanie ADE.
Jak informuje portal reuters.com ADE, było problemem, który został uwzględniony przez naukowców tworzących szczepionki i stanowił przedmiot ich obaw. Nie było jednak żadnych przypadków wystąpienia tego zjawiska podczas badań klinicznych.
Jak z kolei podaje portal health-desk.org, w procesie tworzenia szczepionek naukowcy opracowali strategie szczepionkowe dotyczące unikania ADE, jak np. specjalne ukierunkowanie szczepionki przeciwko Covid-19 na tzw. białko kolca wirusa SARS-CoV-2, co zmniejszyło prawdopodobieństwo wywołania ADE już na wczesnym etapie prac nad szczepionką.
Także według niemieckiego Instytutu Paula Ehrlicha nie ma dowodów na zwiększoną infekcję wywołaną przez ADE, o czym świadczą zarówno eksperymenty przeprowadzone na zwierzętach, jak i wyniki badań osób wyleczonych z Covid-19.
Zatem obecny stan badań nie uzasadnia obaw o ryzyko nadmiernej reakcji odpornościowej zaszczepionych przeciwko Covid-19, przy zetknięciu z wirusami.
Źródła:
https://off-guardian.org/2021/09/02/how-and-why-israel-changed-what-fully-vaccinated-means/
https://fakehunter.pap.pl/raport/eae9e710-977f-4eb6-88e8-6a810335d44e
https://www.reuters.com/article/factcheck-indiana-doctor-idUSL1N2PJ1KR
Fot: Pixabay.com