Ostatnie dni obfitują w informacje dotyczące „zatrucia się afgańskich dzieci grzybami”. Rzekomo, rodzeństwo po spożyciu grzybów poczuło się bardzo źle. Cała trójka trafiła do szpitala. Wokół sprawy narastają wątpliwości i pytania m.in. o pochodzenie dzieci oraz stan faktyczny zdarzenia. Pojawiają się informacje o tym, że dzieci samodzielnie znalazły grzyby na terenie ośrodka, w którym się znajdowały. Z kolei inne media donoszą, że grzyby były składnikiem zupy, po zjedzeniu której dzieci poczuły się źle.
Jeden z portali twierdzi, że trujące grzyby były elementem posiłku, które dzieci spożyły. Na dodatek, nikt nie uprzedził dzieci, że grzyby mogą być trujące.
Z kolei wiele innych serwisów opisuje, jakoby dzieci po prostu znalazły grzyby na terenie ośrodka, w którym się znajdowały. Mimo tego, że uchodźcy mają zapewnione w ośrodkach stosowne wyżywienie, składające się z trzech posiłków, cudzoziemcy musieli samodzielnie poszukiwać pożywienia. Po przybyciu do lekarza, nie poinformowano go o zaistniałym fakcie zjedzenia grzybów na własną rękę.
Należy więc stwierdzić, że niemożliwe jest, aby prawda miała dwie różne odsłony. Większość portali podaje, że dzieci samoczynnie zebrały grzyby, rosnące na terenie ośrodka. Zatem informacja o rzekomej zupie z grzybami, jawi się jako fałszywa.
Źródła:
https://www.newsweek.pl/polska/nie-zyje-afganskie-dziecko-ktore-zatrulo-sie-grzybami/ts13hqp