Wraz z wprowadzeniem surowych restrykcji epidemicznych w kanadyjskiej prowincji Nowy Brunszwik w mediach pojawiły się informacje, iż niezaszczepieni przeciwko Covid-19 mogą mieć zakaz wstępu do sklepów spożywczych. Te informacje mogą jednak wprowadzać w błąd. Przedstawiciele resortu zdrowia wskazują bowiem, iż sprzedawcy nie mają obowiązku żądania od klientów dowodu szczepień, a podstawową metodą przeciwdziałania transmisji wirusa będzie egzekwowanie dystansu społecznego.
Świat zmaga się z kolejną falą pandemii Covid-19, a poszczególne państwa wprowadzają surowe reżimy sanitarne w celu zapobieżenia transmisji koronawirusa. Pesymistyczne prognozy epidemiologiczne skłoniły także władze kanadyjskiej prowincji Nowy Brunszwik do wprowadzenia bardziej rygorystycznych zasad. Tymczasem w mediach pojawiły się informacje, jakoby jedną z restrykcji był zakaz wchodzenia do sklepów spożywczych przez osoby, które nie przedstawią dowodu pełnego zaszczepienia przeciwko Covid-19.
tnc.news/Screen
Te informacje mogą jednak wprowadzać w błąd.
Dystans społeczny zamiast dowodu zaszczepienia
Wprawdzie jak zaznaczyła kanadyjska minister zdrowia Dorothy Shephard, sprzedawcy mają alternatywną możliwość zażądania dowodu zaszczepienia, niemniej nie jest to obowiązek i od sprzedawców zależy jakie działania podejmą w tej kwestii. Jak podkreślił kanadyjski resort zdrowia „wszyscy główni sprzedawcy detaliczni wskazali, że będą egzekwować dystans fizyczny, zamiast wymagać dowodu szczepienia”.
Zatem prawdą jest, iż obowiązek przedłożenia zaświadczenia o pełnym zaszczepieniu został w Nowym Brunszwiku wprowadzony jako alternatywne ograniczenie obok dystansu społecznego. Jednak dla ukazania kompletnego obrazu sytuacji konieczne jest wskazanie, iż sprzedawcy powszechnie wybrali drugą z powyższych możliwości.
O sprawie pisał także portal factcheckinfowy Fakehunter.pap.pl.
Źródła:
https://www.cbc.ca/news/canada/new-brunswick/public-health-covid-update-1.6293652
https://fakehunter.pap.pl/raport/8404a920-f672-4045-8587-cc1ace320c66
Fot: Pixabay.com