Rozwiązania przyjmowane przez rząd w walce z pandemią są szeroko i gorąco dyskutowane w debacie publicznej. Swoją opinię w kwestii konieczności budowy szpitali tymczasowych wyraził m.in. Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. W swoim wpisie na Twitterze zamieścił informacje, wskazujące, że w czasie rządów PO-PSL (2007-2015) nastąpił znaczny wzrost liczby placówek szpitalnych, natomiast PiS zarówno w czasie swoich pierwszych rządów w latach 2005-2007, jak i od 2015 r. regularnie zmniejszał liczbę szpitali. Jak się jednak okazało, wypowiedź nosiła cechy manipulacji.
Donald Tusk, komentując na Twitterze informację o konieczności utworzenia szpitali tymczasowych, napisał: „Krzyczącym, że powinienem był budować szpitale, nie stadiony, pragnę przypomnieć, że w latach 2005-2007, za rządów Kaczyńskiego, w Polsce liczba szpitali zmniejszyła się o 33, gdy za naszych rządów zwiększyła się o 208. Po 2015 znowu zaczęła spadać.”
Prawdziwość wypowiedzi sprawdził m.in. portal demagog.pl. Pierwotnie ocenił wypowiedź Tuska jako prawdziwą. Jednakże, po dokonaniu analizy sposobu udostępniania danych przez Główny Urząd Statystyczny, wypowiedź określono jako manipulację. Przyczyną zmiany opinii była kwestia nieporównywalności danych.
Prawdziwą jest informacja, iż w trakcie rządów PO-PSL liczba szpitali zwiększyła się o 208. Prawdą jest także, iż w latach 2005-2007 liczba szpitali zmniejszyła się o 33, a w latach 2015-2017 o 7. Jednakże wskazanych danych nie można ująć w prostym zestawieniu, jak miało to miejsce w powyższym wpisie, ponieważ w 2011 r. uległa zmianie metoda statystyczna GUS w przedmiocie kwalifikacji szpitali.
Od roku 2012 dane GUS uwzględniają także filie placówek szpitalnych, które przed tą datą były traktowane oddzielnie. Od tego samego roku, dane z zakresu szpitali ogólnych obejmują także placówki MON oraz MSWiA. Wskazana zmiana została wprowadzona ustawą o działalności leczniczej z 15 kwietnia 2011 r.
Na nieporównywalność danych sprzed roku 2012 i po nim, wskazuje GUS w swoich raportach „Zdrowie i ochrona zdrowia”, zastrzegając, iż: „Z uwagi na zmiany prawne (ustawa o działalności leczniczej z 15 kwietnia 2011 r.), które mają wpływ na sposób wyodrębniania i rejestracji placówek (w tym szpitali), dane dotyczące szpitali są nieporównywalne z danymi przed 2012 r. Placówki medyczne (jednostki organizacyjne), które do 2011 r. były traktowane jako filie szpitali, w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą mogą stanowić odrębny szpital”.
W rzeczywistości więc nagły wzrost liczby placówek szpitalnych zasygnalizowany przez Donalda Tuska okazał się różnicą w przyjętym przez GUS nazewnictwie oraz konsekwencją zmiany metodologii statystycznej, nie zaś liczbą faktycznie funkcjonujących w Polsce szpitali.
Źródła:
Fot: https://twitter.com/eucopresident/status/939161413435707392/photo/1