Informacja o pozostawieniu przez wojsko USA w Afganistanie wojskowych psów wywołała oburzenie obrońców zwierząt. Rzecznik Pentagonu poinformował, iż wojsko nie pozostawiło żadnych psów w klatkach na międzynarodowym lotnisku Hamida Karzaja, a krążące w sieci zdjęcia przedstawiają zwierzęta będące pod opieką jednej z fundacji. Sprawa budzi jednak kontrowersje. Pojawiają się także głosy, iż niezasadne jest ewakuowanie zwierząt, podczas gdy pozostawieni w Kabulu ludzie prawdopodobnie zginą.
Wokół ewakuacji amerykańskich wojsk z Afganistanu powstało wiele mitów, które były przedmiotem factcheckingowej weryfikacji. W ostatnim czasie w sieci pojawiła się informacja, zgodnie z którą Amerykanie mieli pozostawić w Kabulu kilkadziesiąt psów służących w armii.
Informacje o pozostawionych w Kabulu psach wojskowych zdementował rzecznik prasowy Pentagonu John Kirby, wskazując, iż wojsko nie pozostawiło żadnych psów w klatkach na międzynarodowym lotnisku Hamida Karzaja, w tym pracujących w wojsku. Jak wskazał zdjęcia, które krążą w sieci, przedstawiają zwierzęta znajdujące się pod opieką Kabul Small Animal Rescue, będące organizacją non-profit od ponad roku pomagającej zwierzętom w Afganistanie.
Organizacja została założona w 2018 r. przez amerykankę Charlotte Maxwell-Jones. Grupa pomagała amerykanom przewieźć do USA zwierzęta, z którymi zaprzyjaźnili się w czasie misji wojskowej w Afganistanie. Po przejęciu władzy Talibowie nakazali Maxwell-Jones opuścić Afganistan, ona zaś starała się wydostać swoich pracowników w członków ich rodzin oraz około 250 zwierząt.
Zatem nie chodzi o wojskowe psy robocze, ale o psy robocze, należące w większości do prywatnych firm współpracujących z amerykańskim rządem. W całej sytuacji nie do końca jasne jest natomiast, jaka liczba tych zwierząt faktycznie pozostała w Afganistanie i dlaczego nie zabrano ich do USA. Zgodnie z medialnymi doniesieniami kilka organizacji podejmuje działania na rzecz ewakuacji tych zwierząt z zajętego przez Talibów terytorium.
Sprawa budzi jednak spore kontrowersje, zarówno w kontekście pozostawienia zwierząt, jak i… ich ewakuacji. W ostatnich dniach sierpnia informowano, iż były żołnierz brytyjskiej piechoty morskiej zdołał ewakuować z Kabulu 183 psy i koty. Informacja o tym fakcie wywołała jednak mieszane reakcje. Jeden z brytyjskich parlamentarzystów odniósł się do sprawy krytycznie, podkreślając, iż podczas gdy trudnością jest przedostatnie się na lotnisko ludzi oraz ich ewakuacja, użyto wojska dla ewakuacji psów. „Rodzina mojego tłumacza najprawdopodobniej zginie”-wskazał polityk.
Wiele informacji związanych z ewakuacją zwierząt jest więc kontrowersyjnych i niepewnych. W gąszczu różnych spekulacji można jednak stwierdzić, iż nieprawdą jest informacja o pozostawieniu przez amerykańskie wojsko wojskowych psów w klatkach na międzynarodowym lotnisku.
Prawdziwa jest za to informacja o pozostawieniu przez wojska USA w Afganistanie licznego sprzętu wojskowego, które według medialnych doniesień miał obejmować 73 samoloty oraz 70 pojazdów opancerzonych. Jak informuje „The Times”, po ewakuacji amerykańskich wojsk Talibowie mogli znaleźć się w posiadaniu sprzętu wojskowego o łącznej wartości ponad 85 mld. dolarów.
Źródła:
https://www.spcai.org/our-work/shelter-support-fund/shelter-list/kabul-small-animal-rescue
Fot: www.news4jax.com/screen
Fot: Pixabay.com