Fala krytyki spadła w ostatnim czasie na jeden z podręczników do religii, w którym zamieszczono argumenty przeciwko teorii ewolucji. W internetowej dyskusji zaniknął jednak istotny fakt, iż w podręczniku we wspomnianym fragmencie znalazły się także argumenty potwierdzające teorię ewolucji. Pominięcie tego faktu przyczyniło się do rozpowszechniania nieprawdziwej opinii, iż podręcznik przekazuje uczniom „antynaukowe bzdury”.
W ostatnim czasie w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia podręcznika do religii „Świadczę o Jezusie w świecie” przedstawiające fragment, który dotyczył teorii ewolucji. Wskazywano, iż podręcznik podważa tę teorię, zamieszczając argumenty przeciwko niej. Komentujący internauci podkreślali, iż taki przekaz jest szkodliwy dla uczniów, ponieważ przeczy informacjom, które dzieci uzyskują w ramach innych przedmiotów, jak np. przyrody, czy biologii. Inni określali treści wspomnianego podręcznika jako „antynaukowe bzdury” i pytali „i takie rzeczy w XXI wieku?”
Twitter/Screen
Informacje te, nie ukazują jednak całej prawdy.
W podręczniku są zarówno argumenty „za”, jak i przeciw teorii ewolucji
Wśród komentarzy pojawiły się także głosy wskazujące, iż teoria ewolucji w świetle nauki może być poddawana krytyce, oraz iż w kontekście całej sprawy ważne jest zamieszczenie zdjęcia obejmującego cały przekaz podręcznika dotyczący ewolucji. W książce zamieszczono bowiem zarówno argumenty „przeciw”, jak i „za” ewolucją. Wśród tych drugich znalazły się: fakt istnienia śladów zwierząt prehistorycznych, anatomia porównawcza, embriologia, czy genetyka.
Twitter/Screen
„Są podawane różne opinie, aby ukazać młodzieży złożoność zjawisk”
Należy podkreślić, iż sprawa nie jest nowa, lecz powróciła po tym, jak w 2019 r. była przedmiotem uwagi mediów. Wówczas w odpowiedzi na publikację „Tygodnika Powszechnego”, współautor podręcznika ks. Robert Strus, wskazywał, iż „W pierwszej części katechezy >>Dylematy młodego człowieka<< nie jest prezentowane nauczanie Kościoła ani opinia autorów podręcznika. Są podawane różne opinie, czasami skrajne, opisywane różne sytuacje, aby ukazać młodzieży bogactwo i złożoność zjawisk. Dopiero potem jest ocena w świetle nauczania Kościoła. Dlatego wniosek, że uczniowie muszą poznawać na lekcjach religii pseudonaukowe argumenty, jest zupełnie bezpodstawny”.
Faktem jest, iż argumenty przeciwko teorii ewolucji pojawiły się we wspomnianym podręczniku do religii. Jednak faktem jest także, iż pojawiły się one obok argumentów przemawiających za ewolucją. Rzetelne przedstawienie informacji wymaga uwzględnienia obu tych elementów, a jej pominięcie prowadzi do zafałszowania rzeczywistości.
Źródła:
https://www.tygodnikpowszechny.pl/katecheza-wbrew-ewolucji-160942
https://www.tygodnikpowszechny.pl/katecheza-wbrew-ewolucji-160942
Fot: Pixabay.com