Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans stwierdził, że w Polsce są tworzone tak zwane strefy wolne od osób LGBTIQ+. Jak jest naprawdę? Do sprawy odniósł się wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.
Timmermans nie po raz pierwszy w dosyć kontrowersyjny sposób wypowiada się na temat naszego kraju. W przeszłości ostro krytykował między innymi stan sądownictwa-porównując go do europejskich dyktatur lat ‘30. W 2017 roku wobec wszczęcia wobec Polski procedury artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej mówił: Robimy to dla Polski, obywateli Polski”. Zachowania te mają świadczyć o rzekomej trosce o demokracje. Tak naprawdę to Unia Europejska często stosuje podwójne standardy, jeśli chodzi o tak zwane kwestie ,,praworządności”.
Tym razem Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej napisał na Twitterze: ”Strefy wolne od osób LGBTIQ+ w Polsce i niedawne oburzające węgierskie prawo zakazujące treści LGBTIQ+ w szkołach i telewizji dla dzieci, to nowe dno i przypomnienie, że w sercu UE korzysta się z podręcznika Putina”. Węgry i Polska zostały nazwane „uczniami czarnoksiężnika”. Timmermans oświadczył również, że prezydent Rosji ,,jako pierwszy wykorzystywał homofobię a Polska i Węgry poszły za jego przykładem”.
Do całej sprawy odniósł wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk na Twitterze, wskazując, iż w Polsce nie ma stref wolnych od LGBT i określając tę informację jako fake news.
Jak widać politycy Unii Europejskiej myślą, że posiadają bardzo dużą wiedzę na temat krajów należących do wspólnoty, a w rzeczywistości często powielają fake newsy.
Autor:
Dawid Pieczyrak
Źródła:
//www.rp.pl/Unia-Europejska/190709848-Co-Frans-Timmermans-mowil-o-Polsce.html
https://www.tvp.info/50354675/fake-news-cnn-o-strefach-wolnych-od-lgbt-w-polsce-wieszwiecej
Fot: Pixabay.com