Edyta Górniak bardzo chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami na temat pandemii COVID, zarówno na swoich portal społecznościowych, jak i w telewizjach. W rozmowie, w której brała udział w telewizji wRealu24 wyraziła swoje zdanie na tematy dotyczące wirusa z Wuhan. Mówiła między innymi o szczepionkach, które są nieznaną dla niej substancją, dlatego nie da zaszczepić siebie, ani swojego syna.

„Dopóki żyję, nie dam się zaszczepić. Jeśli to będzie przymusowe, to przysięgam, jak tutaj jestem, że wolę odejść z tego świata niż dać komukolwiek wstrzyknąć w mój organizm cokolwiek, czego ja nie znam i nie posiadam wiedzy, żeby pójść do laboratorium i analitycznie sprawdzić, co zostaje wprowadzone do mojej krwi. Ponieważ nie posiadam takiej wiedzy i nie mam możliwości weryfikacji, nikt z nas takiej możliwości nie będzie miał, to ja nie pozwolę mojemu dziecku się zaszczepić i sama się nie zaszczepię. I jeśli to będzie oznaczało zagładę dla nas, to trudno”. Poddała również wątpliwości pożyteczność maseczek: „Niewiele osób się zastanawia, czy maseczka nas uchroni przed zarazkami, czy zabierze nam resztki zdrowia”.

Także niejednokrotnie przypisywała pandemię wirusa czyjemuś spiskowi. Epidemia miałaby być jakoby zaplanowana przez globalistów. „To jest bardzo gruby scenariusz. To jest zamach na ludzkość”. Powiązała również teorię depopulacji Billa Gatesa ze szczepionkami na koronawirusa.

Już w kwietniu, na jednej ze swoich transmisji na żywo na Instagramie, polska piosenkarka Edyta Górniak poruszyła temat noszenia maseczek. Powiedziała: „Maseczki zaciśnięte tak mocno, w jaki sposób wszyscy to afiszują, żeby to robić są potwornie niezdrowe. Można się udusić. Można spowodować, że będzie większa wilgoć w oskrzelach, to wywoła kaszel.”. Natomiast dr Michał Sutkowski, rzecznik prasowy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce dementuje tezy na temat skondensowanej pary w płucach czy skroplonej wody osadzającej się w płucach, która jest podłożem dla wirusów czy bakterii i twierdzi, że tezy te są nieprawdziwe i niedokładne. Tłumaczy, że maseczka robi się niebezpieczna wówczas, gdy nosimy ją za długo, ponieważ w wydychanym powietrzu znajdują się różnorakie drobnoustroje. Natomiast nie ma znaczenia para wodna osadzająca się w płucach, gdyż podczas noszenia najbardziej powszechnej maseczki chirurgicznej, zostaje ona zużyta podczas mówienia, czy też kaszlenia w czasie 15 minut.

Ponadto w ostatnim czasie, w mediach zrobiło się głośno o wypowiedzi Edyty Górniak dotyczącej statystów w szpitalach. Piosenkarka podczas internetowej transmisji na żywo powiedziała: „Wiecie ile jest filmów, gdzie odważni ludzie jadą i kręcą jak szpitale są puste i albo są gdzieś scenki odgrywane i są zatrudnieni statyści i ubierani w kostiumy? Wiecie ile jest takich filmów? Z całego świata”. Do jej wypowiedzi odniosło się wiele osób, w tym Jerzy Polaczek- poseł PiS, chory na koronawirusa przebywający w tym czasie w szpitalu covidowym. Na tej samej transmisji live powiedziała o maseczkach, które dzielą naród. Jakiś czas później (13.11) Górniak dodała post na portal internetowy Facebook, gdzie tłumaczyła, że jej wypowiedź uległa medialnej manipulacji. Nagrała również wyjaśniającą wypowiedź na portalu internetowym Instagram w dniu 24.11.

Edyta Górniak próbując wybrnąć z sytuacji wyjaśniała, że zarówno wirus jak i chorzy, a także umierający na COVID-19 niestety są i jest na to wiele dowodów. Jedynie nie zgadza się z obrazem „Epidemii i Zagłady Świata”, który odbiera ludziom wiarę w zdrowie i przetrwanie tego roku. Podczas tej samej transmisji na żywo Górniak ponownie poruszyła temat maseczek.

26 listopada artystka została zaproszona do dyskusji w telewizji Polsat. W dyskusji brał udział również były szef GIS Marek Pasobkiewicz, który wcześniej mocno skrytykował wypowiedź Górniak dotyczącą statystów. Edyta Górniak powiedziała: „Tak samo, jak każdy organizm reaguje inaczej na ten konkretnie wirus, tak samo dokładnie może się wydarzyć po szczepionce. Z tym, że będzie to nieodwracalne, to znaczy […] nastąpi reakcja śmiertelna”. Później jeszcze dodała, że biorąc odpowiedzialność za jej życie i życie jej syna nie przyjmą oni szczepionek, nawet gdyby to było równoznaczne z wyprowadzką z Polski. Jednak jak wiemy, każda ze szczepionek zanim zostanie dopuszczona do zarejestrowania i użytku jest poddawana profesjonalnym i szczegółowym badaniom bezpieczeństwa. Jeśli określona szczepionka przejdzie wszystkie badania pozytywnie jest to jednoznaczne z tym, że jest ona w pełni bezpieczna i efektywna, a powikłania po niej nie są groźne. Za takie badania odpowiedzialne są takie organizacje jak WHO, a w Polsce Narodowy Instytut Leków, Sanepid czy Państwowy Zakład Higieny. Rzadko zdarzają się przypadki niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP), które z reguły przechodzone są łagodnie. Natomiast poważniejsze skutki związane z NOP stanowią bardzo mały procent z wszystkich przeprowadzanych szczepień i w zdecydowanej większości nie mają one powiązania z działaniem szczepionki, a zgodność w czasie tych sytuacji stanowi przypadek.

AK

Źródła:

https://www.polsatnews.pl/wideo-program/gosc-wydarzen-edyta-gorniak-i-marek-posobkiewicz_6780303/?fbclid=IwAR2ftfinxmNvX1gtUTR605ifGRDWtWhPRzvw90RDWW6-ICl-4Xh0xuPkpEw

fot. screenInstagramlive