W opinii Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych różańce to „ekstremalnie śmiercionośna broń mogąca odebrać życie lub wywołać uszczerbek na zdrowiu”, a różańce Żołnierzy Chrystusa zostały zaprojektowane tak, aby można było użyć ich do „smagania” i „zabijania”. Żeby z fakenews’a zrobić prawdę, poszukują świadków jakiejkolwiek agresji z użyciem różańca jako niebezpiecznego narzędzia. 

Rano dnia 27 sierpnia 2020 r. na facebook’owym profilu kontrowersyjnego Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, znanego m.in. z obrony środowisk LGBT, imigrantów oraz walki z różnymi przedstawicielami polskiej prawicy, opublikowany został wpis, który wywołał niemałe zaskoczenie wśród internautów.

Facebook

Treść wpisu dotyczyła różańców, które spostrzeżono w rękach „Żołnierzy Chrystusa” – wspólnoty religijnej, założonej celem przeciwstawienia się postępującej laicyzacją w Polsce i Europie, poprzez odrodzenie wartości narodowych: „Bóg, Honor, Ojczyzna” oraz wiary w Jedynego Boga, wskrzeszenia Ducha Narodu i Ducha Męstwa wśród młodych Polaków. Grupa jest współorganizatorem Męskiego Różańca w Warszawie.

Według OMZRiK różańce te były „dziwnie ciężkie i długie” – to spostrzeżenie było impulsem do sprawdzenia „co się za tym kryje”. Ośrodek ustalił, że różańce produkowane są przez firmę zajmującą się militariami, co chyba każdemu zdawałoby się być oczywiste ze względu na militarną stylizację różańca, co nie dziwi w szczególności z uwagi na fakt, że Żołnierze Chrystusa to młodzi mężczyźni, którzy z pewnością ze względu na fascynację historią Polski nie stronią od zainteresowania i takimi dziedzinami. Mimo to dla OMZRiK był to główny (i zdaje się, że jedyny) powód, dla którego różaniec taki miałby stanowić zagrożenie. 

Jak zauważył Ośrodek, stylizowany militarnie różaniec wykonany został z odpornej na zerwanie linki spadochronowej (tzw. PARACORD), metalowych kulek oraz krzyża. Według Ośrodka tego typu bardzo wytrzymałe materiały świadczyć mają o różańcu jako o niebezpiecznym narzędziu, za którego pomocą wyrządzana miałaby być krzywda drugiemu człowiekowi. W treści wpisu nie wspomniano jednak ani słowem, że różańce te nie są efektem uprzemysłowionego militarnego procesu produkcyjnego, ale są efektem ręcznej pracy jednego wykonawcy. Można więc śmiało zakwalifikować dewocjonalia jako rękodzieło, wykonywane z elementów militarno-turystycznych i religijnych, nie zaś efekt pracy fabryki militariów lub grupy zbrojeniowej, jak można byłoby sądzić po przeczytaniu wpisu. Warto zaznaczyć również, że w treści oferty sklepu internetowego (udostępnionej nomen omen przez Ośrodek), w którym można nabyć różaniec, zaznaczone jest jasno, że polecany jest w szczególności miłośnikom outdoor’u, turystyki i militariów. Nikogo nie powinien dziwić więc fakt, że wykonany został z komponentów wytrzymałych, które w przeciwieństwie do popularnych plastikowych lub drewnianych, wykorzystywanych do produkcji różańców, są w stanie przetrwać niejedną trudną podróż, w której mógłby ulec przypadkowemu zniszczeniu.

Co najciekawsze, według autora krzyż, który jest częścią różańca Żołnierzy Chrystusa miałby być wyprofilowany w taki sposób, aby z łatwością wbijać się w ciało. Autor tekstu nie zastanowił się jednak nad kwestią podstawową – krzyż ten, nie został zaprojektowany w celach wojennych – jest to tzw. krzyż benedyktyński, znany ludziom co najmniej od XVII w. Dla większości katolików i każdej osoby mającej styczność z działalnością m.in. oo. Benedyktynów krzyż nie jest nowością, a jego kształt żadnym zaskoczeniem. Odnosząc się do formy modlitewnej „walki” o lepszą Polskę i Europę jaką stosują Żołnierze Chrystusa, krzyż benedyktyński jest pięknym odwołaniem, z adekwatną symboliką (ze względu na zawarte w nim napisy związane z życiem św. Benedykta z Nursji oraz wpisane weń pierwsze litery modlitwy egzorcyzmu, dzięki którym z Bożą pomocą krzyż ma wspierać w walce z czarami, zatruciem, szatańskim kuszeniem).

Nie jest zaskoczeniem również przewrotność tekstu, w którym początkowo traktując o różańcu, autor stwierdza nagle, że „nie są to więc żadne różańce, lecz niebezpieczna broń służąca do ranienia i zabijania przeciwnika”, całkowicie pomijając rzeczywiste zastosowanie różańca, w ramach działań wspólnoty Żołnierzy Chrystusa, którym jest modlitwa.

https://sklep064690.shoparena.pl/pl/p/Rozaniec/38

Warto wspomnieć, że szczególne zainteresowanie OMZRiK przedmiot kultu religijnego wzbudził dopiero w momencie konfrontacji działaczy środowisk LGBT z modlącymi się przy figurze Jezusa Chrystusa na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie Żołnierzami Chrystusa, których modlitwa była odpowiedzią na akty wandalizmu i profanację figury poprzez „tęczowe” środowiska. Wprawne oko zauważy tu pewnego rodzaju kontratak obrońców środowisk LGBT, który w swych skutkach z pewnością spowodować ma skojarzenie młodości i siły członków wspólnoty religijnej oraz militarnego wyglądu różańca z fizyczną agresją oraz przywołanie negatywnych wojennych skojarzeń, które mają na celu zdyskredytować w oczach opinii publicznej obraz modlących się publicznie młodych mężczyzn.

W dalszej części paszkwilu dot. różańca Żołnierzy Chrystusa znajdują się opisy brutalnych czynności, które można byłoby w opinii OMZRiK wykonać z pomocą opisywanego różańca.  Bardzo ciekawy jest fakt, że za pomocą odpowiednio dostosowanego opisu udało się z różańca, który służy modlitwie i rzeczom zbożnym, wykreować niejako narzędzie zbrodni lub tajemniczy zabójczy wynalazek godny co najmniej Jamesa Bonda. Ciężko chociażby wyobrazić sobie tego typu działania wykonywane z użyciem różańca. 

Warto zaznaczyć, że wspólnota Żołnierzy Chrystusa nie po raz pierwszy oklejana zostaje fakenews’ami. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych bardzo często pisze o Żołnierzach jako o „fanatykach religijnych” lub „bojówkach”, ich spacery z różańcami w rękach nazywa „patrolami w poszukiwaniu osób LGBT”, a o sposobie trzymania przez nich różańca mówi jako o „kastecie”. Mimo to Ośrodek za wszelką cenę próbuje udowodnić swoją rację, poszukując za pomocą internetowego ogłoszenia osób, które zostały zaatakowane z użyciem takiego różańca, niejako przyznając się, że chce uczynić różaniec Żołnierzy Chrystusa na gruncie prawa narzędziem niebezpiecznym.

W tych okolicznościach warto zastanowić się, czy w sprawie chodzi tylko o walkę Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych z Żołnierzami Chrystusa, ze względu na odmienne poglądy, czy też o kwestię wyznawanej publicznie wiary, kiedy to różaniec trzymany w miejscu publicznym w ręce zostaje przez środowiska antykościelne uznany za broń i któremu próbuje się przypisać cechy kwalifikujące go jako niebezpieczne narzędzie (w rozumieniu art. 210 § 2 Kodeksu karnego) celem pozbycia się go z przestrzeni publicznej.  

Źródła:

https://sklep064690.shoparena.pl/pl/p/Rozaniec/38

www.facebook.com/osrodek.monitorowania/posts/1341794965995633