Na wielu portalach internetowych pojawiła się w ostatnich dniach informacja o tym, że jeden zespół odmówił zagrania na imprezie w klubie gejowskim. Wszelkie media, tworząc spekulacje i własną interpretację słów członka zespołu z prywatnej konwersacji, dały przyczynek do przeświadczenia, że muzyk doświadczył objawienia prywatnego. Rzekomo, Jezus miał w nim zabronić zagrania w klubie gejowskim. Jak sam autor wyjaśnia – nic takiego nie miało miejsca.

Impreza miała miejsce w klubie HAH. Na krótko przed nią, zespół poinformował o swojej niemożności pojawienia się na Tęczowym Weselu, za co niejednokrotnie przepraszał. Po analizie sytuacji w której się znalazł, stwierdził, że atmosfera klubu jest niezgodna z wyznawanymi przez nich wartościami. Klub HAH, po odmowie muzyków, stworzył historię o tym, że powodem niepojawienia się zespołu był sen. Miał się w nim ukazać Jezus, który zabronił zespołowi występu. Jeden z członków zespołu wyjaśnia jednak całą sytuację i stwierdza, że jest to manipulacja i kłamstwo.

Podsumowując, żadnemu członkowi zespołu nie przyśnił się Jezus. Zaś sam klub HAH przyznaje, że historia została zmyślona.
Źródła:
fot.: pixabay