Ogólnopolski portal informacyjny Planeta.pl zwrócił uwagę, że rządowe restrykcje dotknęły także duchownych, a w szczególności kościelne portfele. Ograniczenia dotyczące liczby wiernych w trakcie nabożeństw, a także zakaz wizyt duszpasterskich nie polepszają finansowych perspektyw duchowieństwa. Czy aby na pewno „sprytni duchowni” chcą obejść zakaz by podreperować kościelne budżety?
Portal Planeta.pl na wstępie informuje: „Kolejne archidiecezje zakazują organizowania kolędy. Zaradni księża wiedzą, jak obejść ograniczenia by nie ponieść żadnych konsekwencji. Jak wielu kapłanów skorzysta z tego pomysłu?
Rządowe restrykcje znacząco uszczupliły portfele duchownych. Na mszach pojawia się niewielu wiernych, zatem zyski z przysłowiowej tacy są coraz mniejsze. Kolejnym ciosem może być brak kolędy na terenie całego kraju. Coroczne spotkania z parafianami były nadzieją na podreperowanie kościelnego budżetu.
Portal przywołuję wpis księdza Daniela Wachowiaka, a konkretniej jego fragment: „Będę święcił domy z zewnątrz. Pomodlę się z rodziną na ich podwórku, a później msza – poinformował proboszcz parafii NMP Wniebowziętej w Piłce.”
A dalej Portal dodaje: „Możliwe, że z tego typu rozwiązania skorzystają duchowni w całym kraju. Spotkania na świeżym powietrzu mogą być zdrowsze, jednak czy w pełni zgodne z prawem? Warto pamiętać, że zgromadzenia powyżej 5 osób są aktualnie zabronione.”
Powyższy tekst, a zwłaszcza tytuł sugerują, jakoby ksiądz Daniel Wachowiak chciał obejść pandemiczne obostrzenia i na przekór wszystkiemu zorganizować kolędę w celu uzyskania zysku finansowego, co nie jest prawdą.
Warto przywołać pełen wpis księdza Daniela Wachowiaka: „Trzeba szukać sposobów :-). PASTERKA w mojej parafii na zewnątrz. Dzięki temu liczba osób spora, bo przepis pozwala na kult religijny z zachowaniem 1.5 m odległości od siebie. KOLĘDA – będę święcił domy z zewnątrz. Pomodlę się z rodziną na ich podwórku a później Msza św.”
Z powyższego wpisu wynika, że ksiądz Daniel Wachowiak planuje zorganizować nabożeństwa towarzyszące Świętą Bożego Narodzenia, a także kolędy (wizyty duszpasterskie) z zachowaniem obowiązujących przepisów.
Warto dodać, że jeżeli tradycyjna kolęda się w ogóle odbędzie, to to poza bycia podporządkowanym rygorowi obowiązujących przepisów sanitarnych, będzie wymagała zgody Biskupa, a także samych wiernych. Ostatni element nie powinien być zaskoczeniem, ponieważ wizyty duszpasterskie generalnie mają charakter dobrowolny.
Niemniej już dzisiaj wiemy, że są w Polsce miejsca, w których wizyty duszpasterskie w tradycyjnej formie się nie odbędą. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki 14 października wydał dekret, w którym zapowiedział odwołanie wizyt kolędowych w tradycyjnej formie. „Zamiast odwiedzin przez duszpasterzy w domach należy zaprosić mieszkańców do kościoła w mniejszych grupach na wieczorną Mszę św. Szczególną intencją tej Mszy św. winna być modlitwa za zaproszonych danego dnia parafian” – piszę arcybiskup Gądecki.
„W czasie liturgii księża powinni wygłosić okolicznościową homilię oraz odmówić modlitwę błogosławieństwa nad zebranymi i pozostałymi w domach mieszkańcami, zwłaszcza chorymi, jak również poświęcić wodę, którą wierni zabiorą do domów”. „Po liturgii należy poprowadzić kolędowanie oraz pogadankę, poruszającą także bieżące kwestie parafialne. Wskazane jest też rozdanie modlitwy do odmówienia w domach oraz książeczki kolędowej” – kontynuuje arcybiskup Gądecki.
Źródła:
https://www.planeta.pl/Wiadomosci/Polska/Ksiaza-wiedza-jak-obejsc-zakazy.-Nie-zrezygnuja-z-koledy
https://fakehunter.pap.pl/raport/b2602c49-c601-4bf3-be0a-a8620a0b6c38
Źródło: Pixabay