Informacja o wprowadzeniu w Dani prawnego obowiązku przeznaczania przez rolników 5% powierzchni swoich gruntów na uprawę kwiatów w celu ochrony pszczół okazała się nieprawdziwa. Istnieją jednak rozwiązania unijne gratyfikujące rolników podejmujących proekologiczne działania, które mają na celu zapewnienie bioróżnorodności.
Jakkolwiek informacja o prawnym obowiązku rzekomo nałożonym na duńskich rolników, zgodnie z którym musieliby oni przeznaczać powierzchnię 5% swoich areałów na uprawę kwiatów w celu ochrony pszczół, wydaje się osobliwa, została w ostatnim czasie szybko rozpowszechniona w mediach społecznościowych.
Twitter/Screen
Informacja doczekała się ponad 200 tysięcy udostępnień, a komentujący internauci oceniali rzekome duńskie rozwiązanie legislacyjne jako „wielką inicjatywę ekologiczną” i „świetny pomysł”.
Jednakże szybko okazało się, że ekologiczna ciekawostka nie ma uzasadnienia w normatywnej rzeczywistości. Portal reuters.com, powołując się na informację udzieloną francuskiemu magazynowi 20 Minutes przez duńskie Ministerstwo Środowiska i Żywności wskazał, iż jest to „opcja, a nie wymóg”. Portal ustalił także w drodze korespondencji z Ministerstwem Środowiska i Żywności, że Dania nie ma krajowego ustawodawstwa, które nakładałoby taki obowiązek.
Jednakże zgodnie z informacjami opublikowanymi na stronie Komisji Europejskiej rolnicy, którzy utrzymują praktyki rolnicze, pomagające osiągnąć cele środowiskowe i klimatyczne, mogą otrzymać wsparcie z UE w ramach tzw. płatności bezpośrednich z tytułu zazielenienia. Trybami działania, które muszą podjąć rolnicy, by kwalifikować się do uzyskania takiego wsparcia, są: dywersyfikacja upraw, utrzymywanie trwałych użytków zielonych, oraz (co istotne z punktu widzenia weryfikowanej informacji) przeznaczyć 5% gruntów ornych na obszary korzystne dla bioróżnorodności tj. obszary proekologiczne np. drzewa, żywopłoty, czy pozostawione odłogiem grunty poprawiające bioróżnorodność i siedliska.
Jak informuje portal paudal.com, w Dani istotnie stosunkowo mały pozostaje obszar odłogów, na których hoduje się mieszanki kwiatów w odniesieniu do całkowitej liczby powierzchni gruntów uznanych za obszary o znaczeniu ekologicznym. W związku z tym duńska agencja rolnicza informuje i inspiruje duńskich rolników do skorzystania z rozwiązań uprawnych bardziej przyjaznych dla „zapylaczy”. Nie ma jednak mowy o ustawowym obowiązku.
Podsumowując, informacja o prawnym obowiązku duńskich rolników, polegającym na przeznaczaniu 5% swoich gruntów, na uprawę kwiatów dla pszczół to fake news. Jednakże entuzjaści projektu nie muszą czuć się do końca rozczarowani, bowiem KE gratyfikuje rolników, którzy dobrowolnie przeznaczają 5% powierzchni swoich gruntów na uprawy zmierzające do zachowania bioróżnorodności.
Źródła:
https://www.paudal.com/2021/05/04/no-danish-farmers-dont-grow-flowers-for-bees/
Fot: Pixabay.com