Od 1945 r. najpierw Związek Radziecki, a następnie Federacja Rosyjska utrzymują status monopolisty lub dominującego gracza na polskim rynku surowców energetycznych. W związku z tym wszelkie polskie procesy dążące do uzyskania pełniejszej suwerenności energetycznej są siłą rzeczy wymierzone w rosyjskie interesy gospodarcze. Jednym z polskim projektów uszytych na miarę suwerenności energetycznej państwa oraz regionu jest gazociąg Baltic Pipe. A w tekście będzie o kolejnych rosyjskich manipulacjach związanych z niniejszą inwestycją.

Jak można przeczytać na stronie inwestycji, „projekt Baltic Pipe to strategiczny projekt infrastrukturalny mający na celu utworzenie nowego korytarza dostaw gazu na rynku europejskim.

Inwestycja umożliwi transport gazu z Norwegii na rynki duński i polski, a także do użytkowników końcowych

w sąsiednich krajach. Równocześnie Baltic Pipe pozwoli na przesył gazu z Polski do Danii.

Projekt realizowany jest przez polskiego operatora gazociągów przesyłowych GAZ-SYSTEM oraz operatora duńskiego systemu przesyłowego gazu Energinet.”

Projekt Baltic Pipe składa się z 5 głównych komponentów:

  1. Gazociągu na dnie Morza Północnego

Podmorski gazociąg pomiędzy norweskim a duńskim systemem przesyłowym gazu.

  • Rozbudowy duńskiego systemu przesyłowego

Rozbudowa istniejącego systemu przesyłowego w Danii.

  • Tłoczni gazu w Danii

Tłocznia gazu zlokalizowana we wschodniej części Zelandii.

  • Gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego

Gazociąg podmorski pomiędzy duńskim a polskim systemem przesyłowym gazu.

  • Rozbudowy polskiego systemu przesyłowego 

Rozbudowa istniejącego systemu przesyłowego w Polsce.

Natomiast cała inwestycja ma być uruchomiona 1 października 2022 r.

W swoim artykule opublikowanym na rosyjskim portalu dezinformacyjnym Sputnik, dziennikarze argumentują, że przyszli operatorzy Baltic Pipe wciąż nie uzgodnili ze stroną rosyjską planów opisujących warunki techniczne skrzyżowania polskiej rury z rosyjskimi Nord Stream I oraz Nord Stream II. Sputnik cytuje dyrektora generalnego Instytutu Energetyki Narodowej Aleksandra Frołowa, który twierdzi, że nic nie wiadomo o technicznej konfiguracji tego skrzyżowania i sposobie ułożenia rur względem siebie.  „Nie widziałem żadnego stosownego wpisu na ten temat. Myślę, że gdyby porozumienie w sprawie konfiguracji przejścia przez skrzyżowanie tras Nord Stream I i Nord Stream II było, to w taki czy inny sposób informacja by się pojawiła. /…/ Myślę, że gdyby strona polska miała odpowiedź na to pytanie, głośno by o wszystkim opowiedziała. PGNiG zgromadziłoby lokalnych dziennikarzy, może nawet zaprosiło kogoś z Federacji Rosyjskiej, wskazało palcem i powiedziało: <wszyscy kłamiecie, wszystko zostało uzgodnione>”.

To nie jest prawda, natomiast do skrzyżowania tras gazociągów już doszło, o czym informuje w dn. 13.07.2021 r. branżowy portal energetyczny biznesalert.pl:
„Barka Fortuna budująca nitkę A przekroczyła skrzyżowanie z planowaną trasą gazociągu Baltic Pipe. Wcześniej podobne (skrzyżowanie-red.) wykonano podczas budowy nitki B gazociągu Nord Stream 2. Baltic Pipe będzie musiał przejść <górą> cztery nitki gazociągów – dwie nitki gazociągu Nord Stream oraz dwie nitki Nord Stream 2. Wcześniej, miejsce skrzyżowania zostało przygotowane przez statek zwałujący materiał skalny Flinstone, pracujący na rzecz projektu Baltic Pipe. Zgodnie z ustaleniami operatorów: Gaz-System oraz Nord Stream 2 AG, Baltic Pipe będzie przekraczał wszystkie cztery nitki Nord Stream ponad leżącymi na dnie rurami biegnącymi z Rosji do Niemiec.”

Źródła:

https://pl.sputniknews.com/20210715/nord-stream-i-baltic-pipe-spotkanie-nieuniknione-sputnik-15514329.html
https://biznesalert.pl/barka-fortuna-baltic-pipe-nord-stream-gazociag-skrzyzowanie/