Na łamach Moscow Times możemy przeczytać analizę Centrum Zaawansowanych Rozwiązań z której rzekomo wynika, że Federacja Rosyjska wsparła antypandemiczną pomocą humanitarną aż 46 państw. Problem w tym, iż wśród krajów wymienianych od miesięcy przez Rosję jako beneficjenci ich pomocy są choćby Ukraina, Estonia czy USA, które na temat rosyjskiej „pomocy” mają odmienne zdanie.
Wystarczy przeanalizować listę państw, którymi chwali się CAG. Zwłaszcza, iż w ramach wizualizacji rosyjskiego wsparcia powstała imponująca mapa pokazująca jego beneficjentów. Najciekawszym przykładem manipulacji jest Ukraina, zaznaczona zielonym kolorem, który ma sugerować, że Moskwa także tam wysłała swoją pomoc medyczną. Problem w tym, iż Kijów podkreślił, że wspomniana pomoc miała być adresowana do obwodów zajętych przez prorosyjskich separatystów – donieckiego i ługańskiego. Ukraińcy mieli zaznaczyć, iż lepiej aby Rosja wsparł plan pokojowy dla wschodniej Ukrainy. Ponadto pomoc w Doniecku i Ługański była dedykowana dla „uchodźców”, a zgodnie z prawem międzynarodowym oznaczałoby to, iż nie są oni już na Ukrainie, a w państwie ościennym. Kijów chciał aby pomocą zajął się Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża lub ONZ. Zwłaszcza wygląda to na specyficzny rodzaj udzielania pomocy, gdy w ostatnich dniach separatyści kilkukrotnie naruszali zawieszenie broni. Przypomnijmy, ci separatyści którzy od początku militarnie są wspierani przez Rosję.
Odmienną strategię pomocy humanitarnej przyjął Watykan. Kościół katolicki adresuje pomoc humanitarną do ofiar wojny po obu stronach frontu nie uzależniając tego od kwestii geopolitycznych. Wróćmy do rosyjskiej mapy. Na wspomnianej grafice znajdują się także Stany Zjednoczone. 1 kwietnia faktycznie w Nowym Jorku wylądował samolot An-124 Rusłan, ale Departament Stanu USA podkreślił, że sprzęt medyczny został zakupiony. Kuriozalnie wygląda także próba przypisania sobie roli humanitarnej w transporcie do estońskiego Tallina. Estończycy zakupili milion maseczek w Chinach a transport dostarczył rosyjski samolot, co Moskwa wykorzystywała propagandowo przypisując sobie pomoc. Dwuznaczność „pomocy humanitarnej” pokazują także inne aspekty: fakt, że pandemia COVID-19 przestawiła tryby sektora zbrojeniowego Federacji Rosyjskiej na sprzęt powiązany z sektorem medycznym oraz że głównymi beneficjentami są rządy w ściślejszej lub luźniejszej, ale jednak, komitywie z Kremlem – Korea Północna, Wenezuela, Kuba, Syria, Kazachstan, Turkmenistan, Uzbekistan. Pomoc ludności cywilnej jest ważnym aspektem, ale manipulacje danymi tylko bardziej wykazują, że intencje tej pomocy są bardziej „geopolityczne” niż nam się wydaje.
Michał Bruszewski
źródło:
http://zbiam.pl/rosyjska-zbrojeniowka-podczas-pandemii-koronawirusa/
fot.pixabay