Współczesna gospodarka – zarówno usługi, rolnictwo, jak i przemysł – są w dużej mierze uzależnione od stabilnych dostaw prądu elektrycznego, który najlepiej, aby był oferowany w przystępnej cenie dla odbiorcy. W związku z tym tak ważne jest utworzenie Harmony Link. Kluczowego elementy projektu Baltic Synchronisation, którego celem jest podłączeniem Państw Bałtyckich (Estonii, Łotwy i Litwy) do europejskiego systemu sieci elektrycznych. Równoznaczne z odłączeniem od rosyjskiego systemu sieci elektrycznych, z jakim dotychczas te państwa były połączone.
W 2018 r. przedstawiciele Polski, Litwy, Łotwy oraz Estonii podpisali wraz z przewodnicząca Komisji Europejskiej tzw. „polityczną mapę drogową”, czyli dokument określający kroki w kierunku pełnej synchronizacji sieci elektroenergetycznych państw bałtyckich wraz z europejską siecią kontynentalną. Kluczowym elementem niniejszego planu jest budowa Harmony Link, czyli podmorskiego kabla wysokiego napięcia łączącego Polskę i Litwę. W ten sposób państwa bałtyckie stałyby się niezależne od rosyjskich oraz białoruskich sieci elektrycznych, co znacznie wpłynęłoby na pewność stabilności dostaw prądu elektrycznego, a także zwiększyłoby bezpieczeństwo narodowe Państw Bałtyckich.
W związku z powyższym nie dziwi rosnąca krytyka projektu Harmony Link ze strony rosyjskiej. Z początkiem marca na łamach portalu EADAILY ukazał się tekst „Litwa zakończyła ważny etap synchronizacji swojej sieci energetycznej z EU.”, w którym autorzy zarzucają inwestycji nieopłacalność, a jednocześnie straszą obywateli Państw Bałtyckich nagłym wzrostem cen energii, który rzekomo ma nastąpić po odłączeniu od rosyjskiej sieci elektroenergetycznej: „Odłączenie się od BRELL będzie niezwykle kosztowne dla krajów bałtyckich pod względem zasobów i finansów, a także uderzy w kieszenie konsumentów w przyszłości, dla których taryfy nieuchronnie wzrosną.”
Powyższa teza nie jest w żaden sposób podparta wyliczeniami, ani analizami rynku cen energii.
Źródła: